Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.09
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
mówi. Bo cóż znaczyłyby one, gdyby nie Owsiak. Ta z Kostrzyna znana jest tylko z tego, że nienawidzi Woodstocku. Ta z Gorzowa kilka lat temu zapytała mieszkańców, czy zgadzają się na budowę drogi przez park Kopernika. I ślad po niej zaginął.
Ale raz w roku jest okazja, by zaistnieć. Zaprotestować, zanegować, bo najłatwiej. Skoro obie grupy są takie obywatelskie, niech pokażą, co zrobiły dla swoich miast. Gdyby miały autorytet, zupełnie innego znaczenia nabrałyby ich protesty. Na nich samych kapitału się nie zdobędzie. Chyba że chodzi o interes polityczny.
Wybory samorządowe już za rok.

HENRYKA BEDNARSKA


Zielonogórzanin: - Artyści z wybrzeża pytają: "Czy
mówi. Bo cóż znaczyłyby one, gdyby nie Owsiak. Ta z Kostrzyna znana jest tylko z tego, że nienawidzi Woodstocku. Ta z Gorzowa kilka lat temu zapytała mieszkańców, czy zgadzają się na budowę drogi przez park Kopernika. I ślad po niej zaginął. <br>Ale raz w roku jest okazja, by zaistnieć. Zaprotestować, zanegować, bo najłatwiej. Skoro obie grupy są takie obywatelskie, niech pokażą, co zrobiły dla swoich miast. Gdyby miały autorytet, zupełnie innego znaczenia nabrałyby ich protesty. Na nich samych kapitału się nie zdobędzie. Chyba że chodzi o interes polityczny. <br>Wybory samorządowe już za rok.<br><br>&lt;au&gt;HENRYKA BEDNARSKA&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="letter" sex="m"&gt;Zielonogórzanin: - Artyści z wybrzeża pytają: "Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego