Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
się ociągał z jej realizacją i właśnie wtedy pojawiła się propozycja ze Słupska. Darek nie wiedział, że Boratyński zna jego życzenia i jest skłonny do ich spełnienia ze sporą nadwyżką. Usiedli naprzeciw siebie przy stoliku w "Rowokole", jeden pisał czego chce, drugi ­ co może dać. Wymienili potem kartki i Darek zaniemówił. Życzył sobie tego samego co od Stoczniowca, tymczasem wiceprezes Czarnych zaoferował trzypokojowe M-4 i milion dwieście tysięcy złotych na rękę! Wspomnijmy, że wówczas główna wygrana w totolotku sięgała miliona!

Zadatki na mistrza

Trzeba mieć wytrawne oko, by w rozpoczynającym karierę sportowcu dostrzec to "coś", co znamionuje przyszłego mistrza. Co
się ociągał z jej realizacją i właśnie wtedy pojawiła się propozycja ze Słupska. Darek nie wiedział, że Boratyński zna jego życzenia i jest skłonny do ich spełnienia ze sporą nadwyżką. Usiedli naprzeciw siebie przy stoliku w "Rowokole", jeden pisał czego chce, drugi ­ co może dać. Wymienili potem kartki i Darek zaniemówił. Życzył sobie tego samego co od Stoczniowca, tymczasem wiceprezes Czarnych zaoferował trzypokojowe M-4 i milion dwieście tysięcy złotych na rękę! Wspomnijmy, że wówczas główna wygrana w totolotku sięgała miliona! <br><br>&lt;tit&gt;Zadatki na mistrza &lt;/&gt;<br><br>Trzeba mieć wytrawne oko, by w rozpoczynającym karierę sportowcu dostrzec to "coś", co znamionuje przyszłego mistrza. Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego