Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1962-1978
lampa czy ty wiekuista

czy ty jesteś wiśnia czy ja jestem wiśnia

Przystępuję do ciebie - skłonno mi w kolanach
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo na klęczkach
napisać

malałem zawsze zanikałem
kiedy chóry wdawały się zgrabnie w śpiewanie
tak mnie w robaka czyniło zasłuchanie

i nie pragnąłem już więcej nic
tylko zanikać w skóry moje malejące
uchem robaka w dobrą porę muzyki być

Przystępuję do ciebie - z cichym żalem gorzkim
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo o tym owocu
napisać

czwarta ranna godzina
jeszcze broczy ale już ją dopadają
psy naganki

mnie niedługo pierwsze ptaki wygwiżdżą
słońce wzejdzie przystojnie
ciebie nie ma jak
lampa czy ty wiekuista<br><br>czy ty jesteś wiśnia czy ja jestem wiśnia<br><br>Przystępuję do ciebie - &lt;orig&gt;skłonno&lt;/&gt; mi w kolanach<br>bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo na klęczkach<br>napisać<br><br>malałem zawsze zanikałem<br>kiedy chóry wdawały się zgrabnie w śpiewanie<br>tak mnie w robaka czyniło zasłuchanie<br><br>i nie pragnąłem już więcej nic<br>tylko zanikać w skóry moje malejące<br>uchem robaka w dobrą porę muzyki być<br><br>Przystępuję do ciebie - z cichym żalem gorzkim<br>bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo o tym owocu<br>napisać<br><br>czwarta ranna godzina<br>jeszcze broczy ale już ją dopadają<br>psy naganki<br><br>mnie niedługo pierwsze ptaki wygwiżdżą<br>słońce wzejdzie przystojnie<br>ciebie nie ma jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego