Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Warszawy. Odnalazłem w swym notesie numer telefonu do Elizy i poprosiłem go aby mnie połączył. Musiałem trochę poczekać dlatego, że do jednostki doprowadzona była tylko jedna linia telefoniczna, a paru trepów jeszcze przede mną poprosiło o połączenie kilku rozmów telefonicznych. Niecierpliwiłem się ponieważ wiedziałem, że muszę jeszcze posprzątać naszą sale, zanim pojedziemy pracować na sprzęcie. Okazało się jednak, że z te trepy to niesamowite gaduły, ( szczególnie pewien kapitan, który po połączeniu rozmowy do żony rozmawiał z nią przez pół godziny). Patrzyłem na zegarek i oczyma wyobraźni widziałem, jak tłoczymy wieczorem po sto pompek, za nie posprzątaną salę. W pewnym momencie, słysząc
Warszawy. Odnalazłem w swym notesie numer telefonu do Elizy i poprosiłem go aby mnie połączył. Musiałem trochę poczekać dlatego, że do jednostki doprowadzona była tylko jedna linia telefoniczna, a paru trepów jeszcze przede mną poprosiło o połączenie kilku rozmów telefonicznych. Niecierpliwiłem się ponieważ wiedziałem, że muszę jeszcze posprzątać naszą sale, zanim pojedziemy pracować na sprzęcie. Okazało się jednak, że z te trepy to niesamowite gaduły, ( szczególnie pewien kapitan, który po połączeniu rozmowy do żony rozmawiał z nią przez pół godziny). Patrzyłem na zegarek i oczyma wyobraźni widziałem, jak tłoczymy wieczorem po sto pompek, za nie posprzątaną salę. W pewnym momencie, słysząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego