Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
biedę cierpi i tak go poniewierają.
I każda krzywda to była zarazem jakby zwiększona słuszność
proletariatu. I Adela mogła jeszcze niecierpliwiej oczekiwać
tej chwili, kiedy się zacznie - sprawiedliwy sąd!


Ale żeby jej było żal tego skrzywdzonego
człowieka - nie! Bo ostatecznie - cóż?
Był głodny? Wielka rzecz! Adela często także bywała
głodna, zanim matka dostała pracę w fabryce. Pracował
ponad siły? Adela także pracowała ponad siły. Poniewierano
nim? No, a nią nie poniewierano? Mało to miała swoich
kłopotów, żeby się cudzymi zajmować?

Toteż gdy na podwórzu pojawiła się Józia,
Adela obmyśliła sobie wprawdzie zaraz, co można dla niej
zrobić i jak jej pomóc
biedę cierpi i tak go poniewierają. <br>I każda krzywda to była zarazem jakby zwiększona słuszność <br>proletariatu. I Adela mogła jeszcze niecierpliwiej oczekiwać <br>tej chwili, kiedy się zacznie - sprawiedliwy sąd! <br><br><br> Ale żeby jej było żal tego skrzywdzonego <br>człowieka - nie! Bo ostatecznie - cóż? <br>Był głodny? Wielka rzecz! Adela często także bywała <br>głodna, zanim matka dostała pracę w fabryce. Pracował <br>ponad siły? Adela także pracowała ponad siły. Poniewierano <br>nim? No, a nią nie poniewierano? Mało to miała swoich <br>kłopotów, żeby się cudzymi zajmować? <br><br>Toteż gdy na podwórzu pojawiła się Józia, <br>Adela obmyśliła sobie wprawdzie zaraz, co można dla niej <br>zrobić i jak jej pomóc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego