Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
że chcą być sami. Izolują się, nie chcą zakładać rodzin, myślą, że samym im będzie lepiej, wygodniej. Ja tak nie uważam. Oczywiście, człowiek może być sam, ale powinien mieć parę osób, z którymi może porozmawiać. Ta bliskość jest potrzebna. Samotność do niczego dobrego nie prowadzi - człowiek wariuje, inaczej postrzega świat, zapada się w sobie. Więc nie tyle sama samotność jest grzechem, ile jej następstwa.
COSMO: Czy zło samotności nie polega na tym, że nie dzielimy się z innymi?
R.M.: Właśnie tak. Co z tego, że osiągnąłem coś w życiu, skoro nic z tego nie wynika? Może ktoś z widzów mnie
że chcą być sami. Izolują się, nie chcą zakładać rodzin, myślą, że samym im będzie lepiej, wygodniej. Ja tak nie uważam. Oczywiście, człowiek może być sam, ale powinien mieć parę osób, z którymi może porozmawiać. Ta bliskość jest potrzebna. Samotność do niczego dobrego nie prowadzi - człowiek wariuje, inaczej postrzega świat, zapada się w sobie. Więc nie tyle sama samotność jest grzechem, ile jej następstwa. <br>COSMO: Czy zło samotności nie polega na tym, że nie dzielimy się z innymi?<br>R.M.: Właśnie tak. Co z tego, że osiągnąłem coś w życiu, skoro nic z tego nie wynika? Może ktoś z widzów mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego