Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
planów.
Zirytowała się.
- Zdecyduj się, Witku - masz do mnie sprawę czy nie?

- Ty rzeczywiście uczyłeś się na pamięć tych rozmów.
Powiedziałem kiedyś Kubie, że notowałem rozmowy z Lenką; prawie wszystkie po jej powrocie z Anglii, a także niektóre z dawnych czasów, ale oczywiście nie uczyłem się na pamięć; samo się zapamiętywało. Pan Bóg wcisnął "rec", Witek-kaseta rejestruje.
Mam wrażenie, że nie podejrzewała, jakiego rodzaju problem mnie sprowadza; spodziewała się raczej, że to coś ze sfery psychiki: przespaliśmy się i dostałem nowego jakiegoś jebla, oczywiście w związku z nią i dlatego tak mi spieszno rozmawiać. Była piąta po południu, ale otworzyła
planów.<br>Zirytowała się.<br>- Zdecyduj się, Witku - masz do mnie sprawę czy nie?<br><br> - Ty rzeczywiście uczyłeś się na pamięć tych rozmów.<br>Powiedziałem kiedyś Kubie, że notowałem rozmowy z Lenką; prawie wszystkie po jej powrocie z Anglii, a także niektóre z dawnych czasów, ale oczywiście nie uczyłem się na pamięć; samo się zapamiętywało. Pan Bóg wcisnął "rec", Witek-kaseta rejestruje.<br>Mam wrażenie, że nie podejrzewała, jakiego rodzaju problem mnie sprowadza; spodziewała się raczej, że to coś ze sfery psychiki: przespaliśmy się i dostałem nowego jakiegoś jebla, oczywiście w związku z nią i dlatego tak mi spieszno rozmawiać. Była piąta po południu, ale otworzyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego