Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
bogów, którzy skazali go na daremny i beznadziejny trud. "Cierpienia nie można pojąć ani wytłumaczyć, można je przyjąć albo odrzucić", pisze Sadzik o swoim Hiobie. To samo mógłby napisać Camus o swoim Syzyfie. Obaj, Hiob i Syzyf, przyjmują cierpienie. Ale gdy jeden pozostaje w cierpieniu wierny Bogu Sprawiedliwemu, drugi nazwałby zapewne takiego Boga Absurdalnym.
Po Księgę Hioba sięga się w momentach depresji, a raczej smutku w ciągłym opadaniu spragnionego dotknięcia dna i odbicia się wzwyż. Znajduję zapis o niej w moim dzienniku pod datą 3 listopada 1973: "Bóg potraktował Hioba jak winnego; uwalniając go od winy, i w dwójnasób obsypując darami
bogów, którzy skazali go na daremny i beznadziejny trud. "Cierpienia nie można pojąć ani wytłumaczyć, można je przyjąć albo odrzucić", pisze Sadzik o swoim Hiobie. To samo mógłby napisać Camus o swoim Syzyfie. Obaj, Hiob i Syzyf, przyjmują cierpienie. Ale gdy jeden pozostaje w cierpieniu wierny Bogu Sprawiedliwemu, drugi nazwałby zapewne takiego Boga Absurdalnym.<br>Po Księgę Hioba sięga się w momentach depresji, a raczej smutku w ciągłym opadaniu spragnionego dotknięcia dna i odbicia się wzwyż. Znajduję zapis o niej w moim dzienniku pod datą 3 listopada 1973: &lt;q&gt;"Bóg potraktował Hioba jak winnego; uwalniając go od winy, i w dwójnasób obsypując darami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego