Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i ludzi ze Wspólnoty, trwamy w długiej abstynencji. Posługując się słowami terapeuty mówimy o "przypadkach beznadziejnych". W naszym odczuciu takich przypadków pan terapeuta się wręcz boi i odsyła je albo sugeruje leczenie w zakładzie zamkniętym. Po ewentualnym leczeniu zamkniętym nie potrafi uszanować czyjejś pracy nad sobą i daje powody do zapicia, głównie przez brak umiejętności, mamy na myśli "przerabianie programu terapeutycznego od początku" według tego samego szablonu, w naszym odczuciu jedynego, jaki zna.
Po terapii w zakładzie zamkniętym od nowa przerabia się tzw. "schodki": "nie chcę pić", "chcę nie pić", "muszę być trzeźwy", "chcę być trzeźwy" i wreszcie "muszę chcieć być
i ludzi ze Wspólnoty, trwamy w długiej abstynencji. Posługując się słowami terapeuty mówimy o "przypadkach beznadziejnych". W naszym odczuciu takich przypadków pan terapeuta się wręcz boi i odsyła je albo sugeruje leczenie w zakładzie zamkniętym. Po ewentualnym leczeniu zamkniętym nie potrafi uszanować czyjejś pracy nad sobą i daje powody do zapicia, głównie przez brak umiejętności, mamy na myśli "przerabianie programu terapeutycznego od początku" według tego samego szablonu, w naszym odczuciu jedynego, jaki zna.<br>Po terapii w zakładzie zamkniętym od nowa przerabia się tzw. "schodki": "nie chcę pić", "chcę nie pić", "muszę być trzeźwy", "chcę być trzeźwy" i wreszcie "muszę chcieć być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego