Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
się zdecydował - on odszedł ode mnie - nigdy nie kochany - od dawna gorzej niż obojętny - jednak czuję się porzucona - wcale nie cieszy swoboda - nie umiem z niej korzystać - nie umiem odnaleźć szczęścia z marzeń o odzyskanej niezależności - szczęście to Adam - zamiast Adama są tylko karty pocztowe -
- Ale tiurma! - wyrwało się Ulce zapożyczenie z języka sąsiadów babki Marty, przy zderzeniu wyobrażenia z nowym mieszkaniem, pośród czterech pięter prezentujących inwencję rzemiosł metalowych w spawanych wzorach i kształtach.
- Myślałby kto, opuściłaś pałac - zachnęła się Bogna, bardziej mając na myśli siebie niż córkę. - Nie wydziwiaj, dom jak dom. Postaraj się oswoić tę przestrzeń.
Nie dom, zaledwie
się zdecydował - on odszedł ode mnie - nigdy nie kochany - od dawna gorzej niż obojętny - jednak czuję się porzucona - wcale nie cieszy swoboda - nie umiem z niej korzystać - nie umiem odnaleźć szczęścia z marzeń o odzyskanej niezależności - szczęście to Adam - zamiast Adama są tylko karty pocztowe -<br>- Ale tiurma! - wyrwało się Ulce zapożyczenie z języka sąsiadów babki Marty, przy zderzeniu wyobrażenia z nowym mieszkaniem, pośród czterech pięter prezentujących inwencję rzemiosł metalowych w spawanych wzorach i kształtach.<br>- Myślałby kto, opuściłaś pałac - zachnęła się Bogna, bardziej mając na myśli siebie niż córkę. - Nie wydziwiaj, dom jak dom. Postaraj się oswoić tę przestrzeń.<br>Nie dom, zaledwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego