Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
jest bodaj najbardziej charakterystyczne dla tych obchodów. - Robimy wszystko, żeby minęły godnie - mówi wiceprzewodniczący Solidarności Jerzy Langer. Związkowcy powtarzają to przez zaciśnięte zęby. Bo jeśli ma być godnie, emocje trzeba trzymać na wodzy i nie dać się prowokować.
A pokus jest wiele. począwszy od tej, gdy Lech Wałęsa bez konsultacji zaprosił Aleksandra Kwaśniewskiego. - Komitet organizacyjny wyśle do urzędu prezydenta program, pan Kwaśniewski zobaczy, gdzie by mu odpowiadało - mówił Wałęsa w radiowym wywiadzie. A gdy Solidarność przyjęła to z konsternacją ("Nie chcemy Kwaśniewskiego przed bramą stoczni!"), Wałęsa i na to znalazł sposób - niech związek zrobi swoje uroczystości godzinę później.

Nie dać się
jest bodaj najbardziej charakterystyczne dla tych obchodów. - Robimy wszystko, żeby minęły godnie - mówi wiceprzewodniczący Solidarności Jerzy Langer. Związkowcy powtarzają to przez zaciśnięte zęby. Bo jeśli ma być godnie, emocje trzeba trzymać na wodzy i nie dać się prowokować. <br>A pokus jest wiele. począwszy od tej, gdy Lech Wałęsa bez konsultacji zaprosił Aleksandra Kwaśniewskiego. - Komitet organizacyjny wyśle do urzędu prezydenta program, pan Kwaśniewski zobaczy, gdzie by mu odpowiadało - mówił Wałęsa w radiowym wywiadzie. A gdy Solidarność przyjęła to z konsternacją ("Nie chcemy Kwaśniewskiego przed bramą stoczni!"), Wałęsa i na to znalazł sposób - niech związek zrobi swoje uroczystości godzinę później. <br><br>Nie dać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego