Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
ist schlecht - i podeszli do okna, przy którym odgiął się spory kawał rolety z czarnego papieru. Zasłonili starannie okno i wypili po kielichu, uznając tym samym, że ten dym i te krzesła są pozostałościami po przyjęciu imieninowym. No, dobrze, a gdzie stół, gdzie talerze i resztki jedzenia? O to nie zapytali i wyszli w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Pani Robaczewska, właścicielka willi, omal nie padła z przerażenia widząc wkraczających Niemców, wiedziała bowiem o spotkaniu. Gdy żandarmi opuścili dom, rzuciła się na Fijasa, objęła go ramionami i ucałowała. Nie przypuszczam, aby Niemcy nie zorientowali się, co się u nas działo, ale jak
ist schlecht - i podeszli do okna, przy którym odgiął się spory kawał rolety z czarnego papieru. Zasłonili starannie okno i wypili po kielichu, uznając tym samym, że ten dym i te krzesła są pozostałościami po przyjęciu imieninowym. No, dobrze, a gdzie stół, gdzie talerze i resztki jedzenia? O to nie zapytali i wyszli w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Pani Robaczewska, właścicielka willi, omal nie padła z przerażenia widząc wkraczających Niemców, wiedziała bowiem o spotkaniu. Gdy żandarmi opuścili dom, rzuciła się na Fijasa, objęła go ramionami i ucałowała. Nie przypuszczam, aby Niemcy nie zorientowali się, co się u nas działo, ale jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego