źródłem bogactwa, przede wszystkim regionów, jest turystyka. Nic nie sprzyja jej rozwojowi tak, jak różnorodność. Nie tylko krajobrazowa, lecz właśnie kulturowa. Jeśli bowiem ktoś ma urlop, na który odkładał przez cały rok, to nie pojedzie tam, gdzie jest nudno i tak samo, lecz tam, gdzie jest inaczej. I na turystyce zarabiają najwięcej ci, którzy oferują bogactwo regionalnych, kulturowych atrakcji. Może to być wino toskańskie w hoteliku pod Sieną, golonka bawarska w Monachium, oscypek na zakopiańskich Krupówkach. Albo zabytki Gandawy, których poza Gandawą nie ma, czy Wawel, którego poza Krakowem jest oczywisty brak. Unia Europejska wspiera ochronę kulturowych różnic, bo to - po