Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
na gorąco... nawet jeśli jest susza... ale bimbrownia w samym sercu wizytowej jednostki Wojsk Obrony Powietrznej Kraju?! To jakaś parodia!- nabrał powietrze w płuca i wołał dalej: - Co ja za bzdury mówię! Nie parodia, tylko kryminał! To sprawa dla prokuratora! A nawet dla Sądu Wojennego! - krzyczał w zapamiętaniu. - Ale ja zaraz zrobię z tym porządek! - zachwiał się, gdy pod jego lewą nogą pękł patyk. Próbując złapać równowagę, machał rękoma i krzyczał dalej: - Zrobię z tym porządek! Daję na to słowo of... of ... - noga podjechała mu na gałęzi i runął jak długi!
- Ofermy - dokończył za niego flegmatycznie pan Marian. Podoficer natychmiast zerwał
na gorąco... nawet jeśli jest susza... ale bimbrownia w samym sercu wizytowej jednostki Wojsk Obrony Powietrznej Kraju?! To jakaś parodia!- nabrał powietrze w płuca i wołał dalej: - Co ja za bzdury mówię! Nie parodia, tylko kryminał! To sprawa dla prokuratora! A nawet dla Sądu Wojennego! - krzyczał w zapamiętaniu. - Ale ja zaraz zrobię z tym porządek! - zachwiał się, gdy pod jego lewą nogą pękł patyk. Próbując złapać równowagę, machał rękoma i krzyczał dalej: - Zrobię z tym porządek! Daję na to słowo of... of ... - noga podjechała mu na gałęzi i runął jak długi!<br>- Ofermy - dokończył za niego flegmatycznie pan Marian. Podoficer natychmiast zerwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego