Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
eleganckiej restauracji i tak zrobił prezentację garnków. Skusiłam się i wzięłam na raty 2 garnki i patelnię za 1,5 tys. złotych. Cieszyłam się nimi zaledwie kilka miesięcy - potem zaczęły pękać i obłazić mówi Mira Kulikjan (49 l.), inżynier z Wrocławia.
Pani Mira, kiedy - jako jedna z wielu oszukanych - próbowała zareklamować bubel, dowiedziała się, że firma Profiss Marketing zbankrutowała.
Inna oszukana, Olga Nadratowska (65 l.), emerytka z Wrocławia, próbowała dwa tandetne naczynia, za które zapłaciła 1 tys. zł, odesłać do Bielska-Białej, ale paczka wróciła. Dlaczego? Adresat nieznany.
- Wierzyłem, że naczynia są bardzo dobre. Gdy zaczęły się psuć, klienci do mnie
eleganckiej restauracji i tak zrobił prezentację garnków. Skusiłam się i wzięłam na raty 2 garnki i patelnię za 1,5 tys. złotych. Cieszyłam się nimi zaledwie kilka miesięcy - potem zaczęły pękać i obłazić&lt;/&gt; mówi Mira Kulikjan (49 l.), inżynier z Wrocławia.<br>Pani Mira, kiedy - jako jedna z wielu oszukanych - próbowała zareklamować bubel, dowiedziała się, że firma Profiss Marketing zbankrutowała.<br>Inna oszukana, Olga Nadratowska (65 l.), emerytka z Wrocławia, próbowała dwa tandetne naczynia, za które zapłaciła 1 tys. zł, odesłać do Bielska-Białej, ale paczka wróciła. Dlaczego? Adresat nieznany.<br>&lt;q&gt;- Wierzyłem, że naczynia są bardzo dobre. Gdy zaczęły się psuć, klienci do mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego