dziadka.<br>Co pan śpiewał, że się dziadkowi tak podobało?<br>- E, nic takiego.<br>Przebój z dawnych lat.<br>- Niech pan mu jeszcze pośpiewa - uśmiechnęła się i poszła, drobna i krucha, cała w czystej bieli, podświetlonej różowością.<br>- Tę bym <orig>wykiszkował</>! - odezwał się opasły brysio, pewnie z obstawy któregoś męża stanu, cały czas coś żarł z papierowej torby, mocno przetłuszczonej.<br>- Kto by jej nie ruchnął - powiedział z tęsknotą Jasieńku.<br>- Myślisz, że by dała?<br>- Czemu nie?<br>Kobieta, jak chce się ruchnąć, to widać po niej, nie?<br>- A po mnie nie widać, że ja <orig>gites</> jestem? - wypiął się opasły tajniak z gębą knura, oblizując palce.<br>- Może i