Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
do rozmowy ni w pięć, ni w dziewięć. Teraz swoim wystąpieniem pomieszał szyki Vilbertowi, który właśnie koncentrował się do przeciwnatarcia. Tymczasem więc zabrał głos Mac Kinley:
- Pochwyciłem strzałę, którą wypuścił pan w moim kierunku, ale nie zraniła mnie ona w najmniejszym stopniu. Zdaje się, że chce pan dowieść, że Anglia zarówno jak Francja to narody pijackie. Co tyczy Francji, to obronę jej pozostawiam naszemu drogiemu poecie, ale jeżeli chodzi o Anglię, stanowczo zarzut ten odpieram i mogę dowieść, że jest wprost przeciwnie. W tym miejscu niespodziewanie przerwał Thomson. Leżał na swoim łóżku czytając książkę i nie odrywając od niej oczu, powiedział:
- No
do rozmowy ni w pięć, ni w dziewięć. Teraz swoim wystąpieniem pomieszał szyki Vilbertowi, który właśnie koncentrował się do przeciwnatarcia. Tymczasem więc zabrał głos Mac Kinley:<br>- Pochwyciłem strzałę, którą wypuścił pan w moim kierunku, ale nie zraniła mnie ona w najmniejszym stopniu. Zdaje się, że chce pan dowieść, że Anglia zarówno jak Francja to narody pijackie. Co tyczy Francji, to obronę jej pozostawiam naszemu drogiemu poecie, ale jeżeli chodzi o Anglię, stanowczo zarzut ten odpieram i mogę dowieść, że jest wprost przeciwnie. &lt;gap&gt; W tym miejscu niespodziewanie przerwał Thomson. &lt;page nr=92&gt; Leżał na swoim łóżku czytając książkę i nie odrywając od niej oczu, powiedział:<br>- No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego