Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o poszukiwaniu pracy
Rok powstania: 2001
to nie twoja wina, ty się wstydziłaś za nią.
To też. Ale się czułam winna.
niepotrzebnie.
Ja też tak mówię.
Rodzinne
Tak, rodzinne, tak.
W każdym bądź razie coś jest nie tak, skoro takie telefotaki telefon miał miejsce, prawda?
No.
Ktoś jej nie akceptuje.
Albo to był po prostu głupi żart.
Nie sądzę, nie.
to to było celowe, zamierzone.
To było celowe.
A ciekawe, czy ten Adaś rzeczywiście wyjedzie do tych Włoch, czy nie wyjedzie.
Jaki Adaś?
Ten Mileny ten Adaś. Ten jej chłopaczek z tego towarzystwa.
nie wiem.
No to już wiesz. Podobno ma wyjechać za trzy tygodnie do Włoch
to nie twoja wina, ty się wstydziłaś za nią.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To też. Ale się czułam winna. &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;overlap&gt;&lt;gap&gt; niepotrzebnie.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ja też tak mówię.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Rodzinne &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak, rodzinne, tak. &lt;vocal desc="sigh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;W każdym bądź razie coś jest nie tak, skoro takie &lt;unclear&gt;telefo&lt;/unclear&gt;taki telefon miał miejsce, prawda?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Ktoś jej nie akceptuje.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Albo to był po prostu głupi żart.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie sądzę, nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt; to to było celowe, zamierzone.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;To było celowe.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A ciekawe, czy ten Adaś rzeczywiście wyjedzie do tych Włoch, czy nie wyjedzie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jaki Adaś?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ten Mileny ten Adaś. Ten jej chłopaczek z tego towarzystwa.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt; nie wiem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No to już wiesz. &lt;vocal desc="laugh"&gt; Podobno ma wyjechać za trzy tygodnie do Włoch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego