chirurgów, którzy chcą wyćwiczyć pewność ręki, ale nie dla normalnych chłopców. A gdyby nic nie wziął, to zaraz usłyszałby uwagi od mamy. Pewnie, kuzynki obok dają sobie świetnie radę, o mało nie zapytał starszej, jak jej poszły ostatnio sekcja, ale w porę ugryzł się w język. Pewnie, wujek może sobie żartować, że kaczka to strasznie głupi ptak - "bo to dla jednego za dużo, a dwóch nie ma czym podzielić" jemu nawet gdyby coś źle zrobił, to i tak nikt nie ośmieliłby się zwracać uwagi.<br>Dobrze chociaż, że nie siedział koło mamy, bo bez przerwy by się nim interesowała, nie musiał też