ćwierć wiekiem;<br>za to, żeś razem z swym kompanem<br>wyciskał siódme poty ze mnie;<br>za to, żem jak wół tyrał, aby<br>kanaliom żyło się przyjemnie,<br>i za to jeszcze, żeś podstępem<br>unurzał w błocie mnie i zgnoił,<br>zmuszając, abym pisał donos -<br>zapłacisz dzisiaj życiem swoim!<br><br>Szmaciak się przeląkł nie na żarty,<br>zrozumiał: idzie tu o życie,<br>więc na kolana padł i błaga:<br>Wy tego przecież nie zrobicie!<br>Jam jest niewinny! Jam chciał dobrze,<br>lecz ciągle mnie zmuszali ONI!<br>Jakże IM mogłem stawiać opór,<br>kiedym pistolet miał przy skroni?!<br>Zrozumcie, bracia, w tej podłości<br>inni szatani byli czynni!<br>Nie miecz karajcie, ale