Krysię trzymaj ostro, niech zna mores przed mężczyzną". Wreszcie jednak ojciec musiał odbyć ze mną poważną rozmowę na temat mego stosunku do siostry.<br><br>Woda w Łowati opadła, ale po kilku deszczowych dniach znowu przybrała. Z okien naszego domu widać było skrawek rzeki, odległą Słobodkę, a po lewej stronie, na widnokręgu - zarysy wałów i baszty, która z daleka wydawała się tak mała jak wieża w szachach. Dopiero gdy wyszło się przed dom, po prawej stronie, za zakrętem rzeki, ukazywał się most, a poza mostem na wzgórzu czerniała spadająca aż do Łowati rozległa kępa drzew, śród których stał ukryty dom Jakubów.<br><br>Przywykliśmy szybko