Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
robionych na marginesie "Prolegomenów" Cieszkowskiego. Radzę także porównać słynną XI tezę o Feuerbachu z cytowanym przeze mnie fragmentem "Prolegomenów" (s. 173) i nie pisać już więcej naiwnych a nadętych pouczeń.

5. Pan Stala pisze, że "nikt nie żąda" (by Urbankowski dokonywał), "syntezy myśli filozoficznej Zachodu". A jednak tuż po przyzwoleniu zarzuca mi liczne pominięcia, wypisując pośród skrzywdzonych także nazwisko Marksa (taki maleńki donosik). Nieco dalej zarzuca mi także celowe pominięcie Słowackiego, którego albo nie mogę dopasować do romantyzmu, albo po prostu nie znam. P. Stala sugeruje złośliwie, że pomijając Słowackiego "ułatwiłem sobie zadanie", i że musiałbym zająć się np. "Genezis z
robionych na marginesie "Prolegomenów" Cieszkowskiego. Radzę także porównać słynną XI tezę o Feuerbachu z cytowanym przeze mnie fragmentem "Prolegomenów" (s. 173) i nie pisać już więcej naiwnych a nadętych pouczeń.<br><br>5. Pan Stala pisze, że "nikt nie żąda" (by Urbankowski dokonywał), &lt;hi&gt;"syntezy myśli filozoficznej Zachodu"&lt;/&gt;. A jednak tuż po przyzwoleniu zarzuca mi liczne pominięcia, wypisując pośród skrzywdzonych także nazwisko Marksa (taki maleńki &lt;orig&gt;donosik&lt;/&gt;). Nieco dalej zarzuca mi także celowe pominięcie Słowackiego, którego albo nie mogę dopasować do romantyzmu, albo po prostu nie znam. P. Stala sugeruje złośliwie, że pomijając Słowackiego &lt;hi&gt;"ułatwiłem sobie zadanie"&lt;/&gt;, i że musiałbym zająć się np. "Genezis z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego