Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
się stało? - zdziwił się Pushi. - Wtedy
szukał mnie tylko po to, aby wypytać o Tees. Myślałem,
że chce tu przybyć, tymczasem zniknął bez śladu.

- Ja - powiedział Awaru - także nie widziałem
go od tamtego czasu.

- A może - zastanawiał się Pushi - wyruszył
pod Suhmi... - to mówiąc podniósł dłoń
do czoła ruchem, jakim zasłania się oczy przed rażącymi
promieniami słońca. - Może wyruszył pod Suhmi,
aby z bliska obejrzeć, jak wybucha?

Awaru dostrzegł ruch dłoni Pushi. "A więc - powiedział
sobie - on należy do Braci i sądzi pewnie, że
ja także".

- Nie wiem - odparł obojętnie, wzruszając
ramionami. - Nie wiem, gdzie się podziewa ani co robi.

- Nie spotkałeś
się stało? - zdziwił się Pushi. - Wtedy <br>szukał mnie tylko po to, aby wypytać o Tees. Myślałem, <br>że chce tu przybyć, tymczasem zniknął bez śladu.<br><br>- Ja - powiedział Awaru - także nie widziałem <br>go od tamtego czasu.<br><br>- A może - zastanawiał się Pushi - wyruszył <br>pod Suhmi... - to mówiąc podniósł dłoń <br>do czoła ruchem, jakim zasłania się oczy przed rażącymi <br>promieniami słońca. - Może wyruszył pod Suhmi, <br>aby z bliska obejrzeć, jak wybucha?<br><br>Awaru dostrzegł ruch dłoni Pushi. "A więc - powiedział <br>sobie - on należy do Braci i sądzi pewnie, że <br>ja także".<br><br>- Nie wiem - odparł obojętnie, wzruszając <br>ramionami. - Nie wiem, gdzie się podziewa ani co robi.<br><br>- Nie spotkałeś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego