Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
sojusznicy, Królu
Karaluchów!
Z drugiej koperty wysunęła się prawie identyczna kartka:
Do matki
Nawet twoja śmierć nie zmniejsza mojej nienawiści. Nigdy ci nie wybaczę. Jesteś
tak samo odpowiedzialna za moje prześladowanie.
Jakub jęknął cicho. Na chwilę odłożył listy i przycisnął twarz do okna. - O Boże!
Mario, wybacz mi. Wybacz moje zaślepienie, zadufanie, moją nieczułość. Jak mogłem
nie dostrzec twojego cierpienia, bólu, tajemnicy. Przecież to było oczywiste.
Mary miała rację - to on był przyczyną, on był sprawcą, prześladowcą. Wybacz,
że się spóźniłem. Nigdy już tego nie zrobię. Przyrzekam. Łza spadła na kolejną
kopertę:
Do ojca
Twoja słabość i nieobecność zwiększały moje cierpienie
sojusznicy, Królu <br>Karaluchów!<br>Z drugiej koperty wysunęła się prawie identyczna kartka:<br>Do matki<br>Nawet twoja śmierć nie zmniejsza mojej nienawiści. Nigdy ci nie wybaczę. Jesteś <br>tak samo odpowiedzialna za moje prześladowanie.<br>Jakub jęknął cicho. Na chwilę odłożył listy i przycisnął twarz do okna. - O Boże! <br>Mario, wybacz mi. Wybacz moje zaślepienie, zadufanie, moją nieczułość. Jak mogłem <br>nie dostrzec twojego cierpienia, bólu, tajemnicy. Przecież to było oczywiste. <br>Mary miała rację - to on był przyczyną, on był sprawcą, prześladowcą. Wybacz, <br>że się spóźniłem. Nigdy już tego nie zrobię. Przyrzekam. Łza spadła na kolejną <br>kopertę:<br>Do ojca<br>Twoja słabość i nieobecność zwiększały moje cierpienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego