Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
ciesz od razu. Chytry ten "trzeci" Berg.
Za mało, widać, ma szpiclów. Rozumiesz, człowieku, co on wymyślił? Zasunie najpierw klina pomiędzy ciebie a Stacha. Później da cię do pomocy majstrowi, z twoim wykształceniem to i rychło te wszystkie mądrości majsterskie opanujesz, zostaniesz u niego technikiem czy podmajstrzym i wtedy - cześć, zasunie na zawsze klina pomiędzy tobą a ludźmi, bo ty jesteś jak galareta, z ciebie można jeszcze wszystko zrobić. A on potrafi z ciebie zrobić patałacha, fagasa. Potrafi, nie takich widzieliśmy...
Jurek milczał.
- Mam ci coś prawdziwego powiedzieć? Nie daj się z tego kantu uderzyć. Szkoda byłoby, boś chłopak łebski i
ciesz od razu. Chytry ten "trzeci" Berg.<br>Za mało, widać, ma szpiclów. Rozumiesz, człowieku, co on wymyślił? Zasunie najpierw klina pomiędzy ciebie a Stacha. Później da cię do pomocy majstrowi, z twoim wykształceniem to i rychło te wszystkie mądrości majsterskie opanujesz, zostaniesz u niego technikiem czy podmajstrzym i wtedy - cześć, zasunie na zawsze klina pomiędzy tobą a ludźmi, bo ty jesteś jak galareta, z ciebie można jeszcze wszystko zrobić. A on potrafi z ciebie zrobić patałacha, fagasa. Potrafi, nie takich widzieliśmy...<br>Jurek milczał.<br>- Mam ci coś prawdziwego powiedzieć? Nie daj się z tego kantu uderzyć. Szkoda byłoby, boś chłopak łebski i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego