Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
na styk, by zaczerpnąć powietrza, pieszczę powierzchnię jeziora. To jest szczęście - myślę sobie. Leciutko się chmurzy, ale nie na tyle, by pozbawić nas aluzji do kantowskiego widoku gwiaździstego nieba... To jest szczęście - myślę sobie, przechodząc z kraula na zupełnie relaksową żabkę, z odkrytą głową i swobodnym oddechem. Żona, kobieta, samica zasypia gdzieś przy wygaszonym, ale dającym jeszcze ciepło ogniu, a mąż, samiec, mężczyzna, płynie i spotyka się zanurzony między niebem a ziemią w jakiejś niezdefiniowanej, wyabstrahowanej ze skrzeczącej rzeczywistości przestrzeni z następcą apostołów, ze swoim duszpasterzem, z pasterzem naszych dusz. Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w moje imię, ja jestem
na styk, by zaczerpnąć powietrza, pieszczę powierzchnię jeziora. To jest szczęście - myślę sobie. Leciutko się chmurzy, ale nie na tyle, by pozbawić nas aluzji do kantowskiego widoku gwiaździstego nieba... To jest szczęście - myślę sobie, przechodząc z kraula na zupełnie relaksową żabkę, z odkrytą głową i swobodnym oddechem. Żona, kobieta, samica zasypia gdzieś przy wygaszonym, ale dającym jeszcze ciepło ogniu, a mąż, samiec, mężczyzna, płynie i spotyka się zanurzony między niebem a ziemią w jakiejś niezdefiniowanej, wyabstrahowanej ze skrzeczącej rzeczywistości przestrzeni z następcą apostołów, ze swoim duszpasterzem, z pasterzem naszych dusz. Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w moje imię, ja jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego