jesteś chrześcijaninem, czyli dziedzicem tej tradycji antysemityzmu; i jeżeli ktoś jest bardzo wrażliwy - prowadzi go to do kompleksu winy. Widziałem to w Oświęcimiu, kiedy przyjechali tam młodzi Niemcy, którzy szlochali, płakali, wyrzucali z siebie winy, których nie popełnili i popełnić nie mogli, bo urodzili się w latach 70. Widziałem, jak zaszczepia się w nich i roznieca kompleks poczucia winy. To jest skutek taktyki prowadzenia dialogu na klęczkach. Uwidacznia się to również na przykładzie niektórych konferencji, które rozpoczynają się od pobytu w Auschwitz. Wszystko, co się dzieje później, przebiega właśnie w cieniu komór gazowych. Auschwitz stawia się jako klucz do stosunków chrześcijańsko