Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 51 (1570)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Młynarczyk! Zresztą to samo odnosiło się do całego zespołu. Pisało się jaka to jest zgrana paczka. Niemal w każdym numerze "Sportowca" na pierwszy plan szedł Boniek i Widzew. W sumie zawodnicy Widzewa byli przykładem polskiej piłki.
I nagle zgrupowanie w Warszawie, Józio Młynarczyk zjawia się na lotnisku nietrzeźwy. Dosyć skomplikowane zatargi zawodników z trenerem, ale w końcu dochodzi do porozumienia. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie dziennikarze, oni uznali to za wielką frajdę i po kilku godzinach cała sportowa, i nie tylko, Polska wiedziała o wszystkim. Przecież można było tego uniknąć, lecz przeszkodzili temu sami piłkarze, którzy, jak się okazało, poprowadzili
Młynarczyk! Zresztą to samo odnosiło się do całego zespołu. Pisało się jaka to jest zgrana paczka. Niemal w każdym numerze "Sportowca" na pierwszy plan szedł Boniek i Widzew. W sumie zawodnicy Widzewa byli przykładem polskiej piłki.<br>I nagle zgrupowanie w Warszawie, Józio Młynarczyk zjawia się na lotnisku nietrzeźwy. Dosyć skomplikowane zatargi zawodników z trenerem, ale w końcu dochodzi do porozumienia. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie dziennikarze, oni uznali to za wielką frajdę i po kilku godzinach cała sportowa, i nie tylko, Polska wiedziała o wszystkim. Przecież można było tego uniknąć, lecz przeszkodzili temu sami piłkarze, którzy, jak się okazało, poprowadzili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego