był po raz ostatni.<br>Jeszcze porozumiewał się i z nią, i z synami, lecz już wówczas, gdy czas posuchy począł się stawać groźny, długie zamyślenia Człowieka Ojca i Dziecka przyprawiały o niepokój i trwogę.<br>Bowiem był i nie był, patrzył, lecz nie widział, słuchał i zdawał się nie słyszeć.<br>Gdzież zatem był, skoro tutaj go nie było?<br>Wśród jakich przestrzeni jego myśli krążyły, co widział i słyszał, z kim, jeśli rozmawiał, bezgłośnie rozmawiał?<br>Najpierw przestał zwracać się do niej i do synów jako do ludu. A potem zamilkł.<br>Za dnia gdzieś znikał, powracał dopiero na krótko przed zachodem i siadywał przed Jaskinią