Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
swych towarzyszy. Andrzej i Wojciech spadli do podnóża ściany, około 200 m. Ponieśli śmierć w wyniku obrażeń. Niewiele brakowało, a ich los podzieliliby następni.
Wypadek ten był wszechstronnie analizowany zarówno w Klubie Wysokogórskim, jak i w GOPR, mieliśmy tu bowiem do czynienia, oprócz zaniedbań asekuracji, z nowym rodzajem niebezpieczeństw górskich - zatłoczeniem wspinaczkowych dróg. W sytuacji jak opisywana potknięcie się czy utrata równowagi przez jednego taternika zagraża nie tylko jemu i jego partnerowi, ale staje się śmiertelnym niebezpieczeństwem i zagrożeniem dla innych.
24 kwietnia 1979 r. w godzinach przedpołudniowych zadzwoniła z Krakowa do Pogotowia pewna pani, informując, że jej syn ze swym
swych towarzyszy. Andrzej i Wojciech spadli do podnóża ściany, około 200 m. Ponieśli śmierć w wyniku obrażeń. Niewiele brakowało, a ich los podzieliliby następni.<br>Wypadek ten był wszechstronnie analizowany zarówno w Klubie Wysokogórskim, jak i w GOPR, mieliśmy tu bowiem do czynienia, oprócz zaniedbań asekuracji, z nowym rodzajem niebezpieczeństw górskich - zatłoczeniem wspinaczkowych dróg. W sytuacji jak opisywana potknięcie się czy utrata równowagi przez jednego taternika zagraża nie tylko jemu i jego partnerowi, ale staje się śmiertelnym niebezpieczeństwem i zagrożeniem dla innych.<br>24 kwietnia 1979 r. w godzinach przedpołudniowych zadzwoniła z Krakowa do Pogotowia pewna pani, informując, że jej syn ze swym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego