Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
druga - Dowódcy Floty.
A to... panna nieznana w mieście,
Która w skromności niewieściej
Nie zdradza i nie wymienia
Imienia ni pochodzenia.

Głos I:
Jaka piękna!

Głos II:
Przyjrzyjcie się jej włosom i oczom!

Głos III:
Panowie, tak nie można!

Głos IV:
Niech panie się nie tłoczą!

Przed tronem zrobił się zator,
Więc głos teraz ponownie zabierze Narrator.
Powiem wam, moi drodzy, do uszka,
Że w pannie bezimiennej poznałem Kopciuszka.
A królewicz się nagle zapłonił,
Z tronu powstał i dwornie się skłonił,
I wyciągnął do niej ręce swe obie
Prosząc, by mu coś więcej powiedziała o sobie.
Dziewczyna dumnie wzniosła czoło blade
druga - Dowódcy Floty.<br>A to... panna nieznana w mieście,<br>Która w skromności niewieściej<br>Nie zdradza i nie wymienia<br>Imienia ni pochodzenia.<br><br>Głos I:<br>Jaka piękna!<br><br>Głos II:<br>Przyjrzyjcie się jej włosom i oczom!<br><br>Głos III:<br>Panowie, tak nie można!<br><br>Głos IV:<br>Niech panie się nie tłoczą!<br><br> Przed tronem zrobił się zator,<br>Więc głos teraz ponownie zabierze Narrator.<br>Powiem wam, moi drodzy, do uszka,<br>Że w pannie bezimiennej poznałem Kopciuszka.<br>A królewicz się nagle zapłonił,<br>Z tronu powstał i dwornie się skłonił,<br>I wyciągnął do niej ręce swe obie<br>Prosząc, by mu coś więcej powiedziała o sobie.<br>Dziewczyna dumnie wzniosła czoło blade
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego