Ela Gliszczyńska, fotoedytor&lt;/&gt;<br><br>Mam naturę eksperymentatora i często daję się skusić na kolejny nowy kosmetyk, wierząc, że ten będzie najlepszy ze wszystkich. Mam jednak parę produktów, do których jestem przekonana. Są to: najtańszy tonik świata, składający się z łyżeczki kwasu bornego rozpuszczonego w szklance ciepłej, przegotowanej wody (przepis od mojej zaufanej kosmetyczki pani Dorotki), maseczka bionawilżająca z algami i witaminą C Dermiki, krem pod oczy z serii Skincare Shiseido i kojący balsam do ciała Bepanthen.&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=60-63&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;niemoralne szaleństwa&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Naucz go, co ma robić, byś znalazła się w oralnym raju. Lilka Fajer&lt;/&gt;<br><br>Jeżeli tytułowe oralne szaleństwa wciąż wydają ci się niemoralne, kobieto, ocknij