Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
Grucha uczył teraz swoje sportsmenki prawidłowej siatkówki.
- Frajerki buhaja - mruknęłam.
- Co? Jak?
- Tak je nazywają. Szkolny Klub Sportowy czyli Frajerki Buhaja.
- Że Grucha, słyszałem. O frajerkach buhaja pod siatką, nie.
- Bo jesteś od niedawna.
- Pół roku to sporo czasu.
- Nie dla intymnych plotek. Frajerki buhaja, przyznasz, to już coś dla zaufanych.
- Czyli stałem się zaufany. Od teraz, tak?
- Niczym się nie stałeś, chłopcze. Pożyjesz, to zrozumiesz.
Ciągnęliśmy uczniowską pogawędkę bez pośpiechu, nie przydając żadnemu słowu wagi. Nie o to nam obojgu chodziło. Grucha podskakiwał w dole pod siatką, lecz wisiała zbyt wysoko, albo on istotnie zmalał grubiejąc, dość że piłki prześmigiwały
Grucha uczył teraz swoje sportsmenki prawidłowej siatkówki.<br>- Frajerki buhaja - mruknęłam.<br>- Co? Jak?<br>- Tak je nazywają. Szkolny Klub Sportowy czyli Frajerki Buhaja.<br>- Że Grucha, słyszałem. O frajerkach buhaja pod siatką, nie.<br>- Bo jesteś od niedawna.<br>- Pół roku to sporo czasu.<br>- Nie dla intymnych plotek. Frajerki buhaja, przyznasz, to już coś dla zaufanych.<br>- Czyli stałem się zaufany. Od teraz, tak?<br>- Niczym się nie stałeś, chłopcze. Pożyjesz, to zrozumiesz.<br>Ciągnęliśmy uczniowską pogawędkę bez pośpiechu, nie przydając żadnemu słowu wagi. Nie o to nam obojgu chodziło. Grucha podskakiwał w dole pod siatką, lecz wisiała zbyt wysoko, albo on istotnie zmalał grubiejąc, dość że piłki prześmigiwały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego