w Stanach Zjednoczonych pola dla specjalnej aktywności dyplomacji polskiej. Miały na to zapewne wpływ głoszone tam zasady izolacjonizmu oraz koncentracja polityki wokół zagadnień gospodarczych, które mniej interesowały marszałka. Po paru latach zrewidował w pewnym stopniu te poglądy, czego formalnym wyrazem było odwołanie posła Jana Ciechanowskiego i obsadzenie placówki waszyngtońskiej człowiekiem zaufanym i znanym mu od dawna - Tytusem Filipowiczem.<br>Istotę zadań dyplomacji polskiej w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych wyraził August Zaleski w przywoływanym już w tym rozdziale nieraz &lt;foreign lang="fr"&gt;exposé&lt;/&gt; wygłoszonym w lipcu 1926 r. przed Komisją Sejmową do Spraw Zagranicznych: "Rząd polski, rozumiejąc względy, dyktujące Stanom Zjednoczonym pewną rezerwę w odniesieniu do