Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
agencji modelek. Na widok ślicznej Argentynki oniemiał i omal nie wpadł pod samochód. Otrząsnął się jednak i zaprosił dziewczę do steak-house'u na krwawy stek, a w końcu złożył jej życiową propozycję: "Przeprowadź się do Mediolanu. Tam najlepiej wykorzystasz swoje atuty". Yamila słabo rozumiała wtedy słowo "atuty", ale pojechała.
Brazylijskie zauroczenie
W Mediolanie zarabiała na bułkę z masłem, reklamując włoską bieliznę. Nocami uczyła się angielskiego i tęskniła za mamą, tatą, Argentyną, krwistymi stekami, konnymi galopadami i rozległymi pampami. "Uwielbiam steki i konie. Kiedyś rzucę wszystko, karierę, wybiegi i kontrakty, i wrócę do Argentyny, gdzie całymi dniami będę jeździła konno i objadała
agencji modelek. Na widok ślicznej Argentynki oniemiał i omal nie wpadł pod samochód. Otrząsnął się jednak i zaprosił dziewczę do steak-house'u na krwawy stek, a w końcu złożył jej życiową propozycję: "Przeprowadź się do Mediolanu. Tam najlepiej wykorzystasz swoje atuty". Yamila słabo rozumiała wtedy słowo "atuty", ale pojechała.<br>Brazylijskie zauroczenie<br>W Mediolanie zarabiała na bułkę z masłem, reklamując włoską bieliznę. Nocami uczyła się angielskiego i tęskniła za mamą, tatą, Argentyną, krwistymi stekami, konnymi galopadami i rozległymi pampami. "Uwielbiam steki i konie. Kiedyś rzucę wszystko, karierę, wybiegi i kontrakty, i wrócę do Argentyny, gdzie całymi dniami będę jeździła konno i objadała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego