Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ktoś by na mnie czekał. Od początku nie miałam złudzeń, wiedziałam, że to tylko przejściowy etap. Zresztą, po co miałabym wychodzić za faceta, który zdradza żonę. Nie znaczy to wcale, że było mi łatwo. Wiele nas łączyło. Kochałam go, ale chłodny bilans zysków i strat wypadł niekorzystnie dla niego.

Fatalne zauroczenie
Bywa, że sprawy wymykają się spod kontroli. Kobieta oszukiwana od dłuższego czasu przestaje panować nad swoimi reakcjami. Wynika to z długotrwałego tłumienia negatywnych emocji. Kiedy przez lata słyszy obietnice, które nigdy się nie spełniają, uświadamia sobie, że to tylko puste słowa. W narastającej wściekłości rodzi się chęć zemsty.
Jak to
ktoś by na mnie czekał. Od początku nie miałam złudzeń, wiedziałam, że to tylko przejściowy etap. Zresztą, po co miałabym wychodzić za faceta, który zdradza żonę. Nie znaczy to wcale, że było mi łatwo. Wiele nas łączyło. Kochałam go, ale chłodny bilans zysków i strat wypadł niekorzystnie dla niego. <br><br>Fatalne zauroczenie<br>Bywa, że sprawy wymykają się spod kontroli. Kobieta oszukiwana od dłuższego czasu przestaje panować nad swoimi reakcjami. Wynika to z długotrwałego tłumienia negatywnych emocji. Kiedy przez lata słyszy obietnice, które nigdy się nie spełniają, uświadamia sobie, że to tylko puste słowa. W narastającej wściekłości rodzi się chęć zemsty.<br>Jak to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego