Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
portu. Do rudowłosej smukłej Agnieszki. Są razem od roku. Jeżeli tylko mogą, spędzają razem każdą wolną chwilę. Na pytanie, czy to ciągłe bycie razem nie jest dla nich męczące, bez wahania odpowiadają: "Nie, bo to jest miłość".

- Kusznierewicz-bawidamek wpadł w końcu w sidła.

On: - Każdego kiedyś musi trafić. Mnie zauroczyła Agnieszka. Mamy wspólne plany, marzenia. Najważniejsze na dzisiaj - chcielibyśmy mieć w końcu wspólny kąt. Na razie mieszkamy kątem u rodziców. Raz u moich, raz u Agnieszki.

- Bez ślubu?

- Na ślub przyjdzie czas. Skupiamy się nie tylko na miłości, ale i na obowiązkach: szkole - studiuję zaocznie na AWF - i moich sprawach
portu. Do rudowłosej smukłej Agnieszki. Są razem od roku. Jeżeli tylko mogą, spędzają razem każdą wolną chwilę. Na pytanie, czy to ciągłe bycie razem nie jest dla nich męczące, bez wahania odpowiadają: "Nie, bo to jest miłość". <br><br>- Kusznierewicz-bawidamek wpadł w końcu w sidła.<br><br>On: - Każdego kiedyś musi trafić. Mnie zauroczyła Agnieszka. Mamy wspólne plany, marzenia. Najważniejsze na dzisiaj - chcielibyśmy mieć w końcu wspólny kąt. Na razie mieszkamy kątem u rodziców. Raz u moich, raz u Agnieszki. <br><br>- Bez ślubu?<br><br>- Na ślub przyjdzie czas. Skupiamy się nie tylko na miłości, ale i na obowiązkach: szkole - studiuję zaocznie na AWF - i moich sprawach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego