to też można by coś swojego kręcić, ale poczekaj, poczekaj tylko...<br>- Jaki tam plastik. Podeszwa, to jasne. Ale reszta skóra najnowszej generacji, a tu jest odrobina plastiku, żeby but nie przemiękał... - Bierz to, fiucie, bo Euzebek zaraz straci cierpliwość. Za te dziesięć tysięcy to w ogóle nie powinienem takich wieśniaków zauważać... A tu właściwie sami tacy. Euzebku, Euzebku... co ty tu robisz? - Może sobie pan powyginać podeszwę, przymierzyć, o, tutaj, na tekturce, sam się pan przekona, jaki to wygodny obuw. <br>Kurwa, ile tego narodu się tutaj złazi... Ja nie mówię, że tam od nas albo z Sokołowa czy Węgrowa, z Ciechanowa