Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
kiepska organizacja pracy. Wyszli, choć jeszcze dzień wcześniej sąsiad bał się sąsiada, a polityczny dowcip krążył tylko wśród najbliższych. Wszyscy bali się wszechobecnych agentów bezpieki. Dr Stanisław Jankowiak, historyk z poznańskiego Instytutu Pamięci Narodowej, przypomina jednak, że również władza miała wtedy swój przełomowy dzień. Pokazała, że gdy będzie trzeba, nie zawaha się użyć siły. Około południa do wszystkich okolicznych garnizonów, w tym Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych w Golęcinie, trafił rozkaz wymarszu.

Jeszcze kilka godzin wcześniej nikt nie zakładał, że manifestacja przerodzi się w krwawą konfrontację. Pierwsi pracownicy Zakładów im. Hipolita Cegielskiego wyszli na ulice wczesnym rankiem, po drodze do centrum dołączały do
kiepska organizacja pracy. Wyszli, choć jeszcze dzień wcześniej sąsiad bał się sąsiada, a polityczny dowcip krążył tylko wśród najbliższych. Wszyscy bali się wszechobecnych agentów bezpieki. Dr Stanisław Jankowiak, historyk z poznańskiego Instytutu Pamięci Narodowej, przypomina jednak, że również władza miała wtedy swój przełomowy dzień. Pokazała, że gdy będzie trzeba, nie zawaha się użyć siły. Około południa do wszystkich okolicznych garnizonów, w tym Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych w Golęcinie, trafił rozkaz wymarszu. <br><br>Jeszcze kilka godzin wcześniej nikt nie zakładał, że manifestacja przerodzi się w krwawą konfrontację. Pierwsi pracownicy Zakładów im. Hipolita Cegielskiego wyszli na ulice wczesnym rankiem, po drodze do centrum dołączały do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego