Zanim bowiem Ada skończy 18 lat i przestanie rosnąć, jeszcze kilka razy będzie musiała zmieniać protezy, a co kilka miesięcy jeździć na ich regulacje. Dysputowie woleliby do Nowego Jorku, do Instytutu Kesslera, gdzie, jak twierdzi pani Chudziak, leczenie byłoby darmowe. Tymczasem rotariański Komitet Nadzoru nad Funduszem Pomoc dla Ady Dysput zawarł umowę z renomowanym Skandynawskim Laboratorium Ortopedycznym (SOL) w Łodzi. Ada była już tam na zabiegu, dostała nową protezę.<br><br>- Pytaliśmy Instytut Kesslera, czy będzie leczył Adę za darmo, ale odpowiedzieli, że zrobili to jednorazowo - mówi Andrzej Lutek, były gubernator Rotary na Polskę, Białoruś i Ukrainę, przewodniczący komitetu, zawodowo prezes Instytutu Doradztwa