Pozanosił wiatru wiew.<br><br>Nasza chata niebogata,<br> Wiatr przewiewa ją na wskroś,<br>I przelata i kołata,<br> Jakby do drzwi pukał ktoś.<br><br>W mokrych cieniach listopada<br> Może ktoś zabłąkał się?<br>Nie, to tylko pies ujada.<br> Pomyśl także i o psie.<br><br>Strach na wróble wiartu słucha,<br> Sam się boi biedny strach,<br>Dmucha plucha-zawierucha,<br> Całe szyby stoją w łzach.<br><br>Jakiś wątły wóz na szosie<br> Ugrzązł w błocie aż po oś,<br>Skrzypią, jęczą w deszczu osie,<br> Jakby właśnie płakał ktoś.<br><br>Mgły na polach, ciemność w lesie,<br> Drga jesieni smutny ton,<br>Przyjdzie wieczór i przyniesie<br> Sny i mgły, i stada wron.<br><br>Wyjść się nie chce spod