wielu porwanych w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; cudzoziemców. Tu też ukrywać się mają najbardziej poszukiwani terroryści przybyli do &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; z zagranicy.<br>We wczorajszej akcji Amerykanów zginęło dwóch Irakijczyków. Dzień wcześniej w walkach - w których użyto czołgów, lotnictwa i artylerii - poległo ponad stu bojowników. O wiele spokojniej było w &lt;name type="place"&gt;Bagdadzie&lt;/&gt;, gdzie &lt;name type="org"&gt;Armia Mahdiego&lt;/&gt; ogłosiła zawieszenie broni.<br>Warunki życia Irakijczyków pogorszy zapewne decyzja o wycofaniu się z &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; większości międzynarodowych organizacji pozarządowych. Zapadła ona w związku z porwaniem przez nieznanych sprawców dwóch włoskich wolontariuszek: &lt;name type="person"&gt;Simony Torretty&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Simony Pari&lt;/&gt;, które pracowały dla włoskiej organizacji humanitarnej &lt;name type="org"&gt;Most do Bagdadu&lt;/&gt;.<br>&lt;au&gt;&lt;gap&gt;, BBC, AFP, AP&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers" sex="f"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;KRÓTKA PIŁKA&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Porażki polityki zagranicznej&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;RADEK