Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
u.
- Kiedy, gdzie! - Michał nie lubił spotkań "na szczeblu" - Nie jestem przygotowany, nie mam żadnych materiałów, nie mam czasu nigdzie jechać!
- Spokojnie, towarzyszu sekretarzu. Materiały macie w głowie, bo przecież chyba jakąś wizję macie? A jechać nigdzie nie trzeba, bo właśnie jedzie do was kierowca z URM-u, który was zawiezie do premiera. On jest w Zakopanem.
- Szkoda, że władza miejska dowiaduje się o tym z województwa.
Czarna wołga podjechała po kilku minutach. Łysy, gruby prezes Rady Ministrów, słynący z poczucia humoru i sympatii do Zakopanego, rezydował w willi Urzędu Rady Ministrów na Kozińcu. Ochroniarze sprawnie zrewidowali Michała, po czym wpuścili
u.<br>- Kiedy, gdzie! - Michał nie lubił spotkań "na szczeblu" - Nie jestem przygotowany, nie mam żadnych materiałów, nie mam czasu nigdzie jechać!<br>- Spokojnie, towarzyszu sekretarzu. Materiały macie w głowie, bo przecież chyba jakąś wizję macie? A jechać nigdzie nie trzeba, bo właśnie jedzie do was kierowca z URM-u, który was zawiezie do premiera. On jest w Zakopanem.<br>- Szkoda, że władza miejska dowiaduje się o tym z województwa.<br>Czarna wołga podjechała po kilku minutach. Łysy, gruby prezes Rady Ministrów, słynący z poczucia humoru i sympatii do Zakopanego, rezydował w willi Urzędu Rady Ministrów na Kozińcu. Ochroniarze sprawnie zrewidowali Michała, po czym wpuścili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego