literacki Macha, krzywdzi pisarza i nie daje szans na przypomnienie jego książek i problematyki, jaką poruszał.<br>Wilek był ulubieńcem niemal wszystkich mieszkańców przy Krupniczej. Uwielbiali go Otwinowscy, Brandysowie, Dygatowie, Andrzejewscy, Broszkiewiczowie.<br>Był mądry, dociekliwy, odznaczał się dużym poczuciem humoru i umiejętnością wydawania celnych opinii. Nie było w nim ani kropli zawiści i chęci wyrządzenia komuś świadomie krzywdy. Służył pomocą każdemu potrzebującemu i niejednokrotnie wyrzekał się osobistych planów, by spełnić prośbę przyjaciela. Niektórzy, korzystając z jego tak przychylnej natury, nadużywali usłużności Wilka ponad miarę. Był w ówczesnym środowisku zjawiskiem powszechnie podziwianym. Zwłaszcza koledzy warszawscy, którzy przed wojną nie mieli do czynienia z