Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Nieświeżu (pod absurdalnym określeniem "przemożnego siedzenia" kryje się jak widać stary frazeologizm). W końcu "przemożny" staje się sam Pimko, cały Pimko, razem z nosem dwururkowym, równoległym i ostatecznym. Jeśli ktoś lubi, może się w tym ostatnim dopatrzeć fallicznego symbolu przemocy... Jakkolwiek by było, następująca rozmowa dowodzi, że Pimko zdołał całkowicie zawładnąć komunikacją językową. Mówi mianowicie:
"- Jaki duch znowu?
Krzyknąłem:
- Mój!
On zapytał wówczas:
- Swojski? Ojczysty?
- Nie swojski, a swój!
- Swój? - zagadnął dobrotliwie. - Mówimy o swoim duchu? A czy znany nam jest przynajmniej duch króla Władysława? - I siedział.
Jaki król Władysław? Byłem jak pociąg przewekslowany niespodzianie na boczny tor króla Władysława. Zahamowałem
Nieświeżu (pod absurdalnym określeniem "przemożnego siedzenia" kryje się jak widać stary frazeologizm). W końcu "przemożny" staje się sam Pimko, cały Pimko, razem z nosem dwururkowym, równoległym i ostatecznym. Jeśli ktoś lubi, może się w tym ostatnim dopatrzeć fallicznego symbolu przemocy... Jakkolwiek by było, następująca rozmowa dowodzi, że Pimko zdołał całkowicie zawładnąć komunikacją językową. Mówi mianowicie:<br>&lt;q&gt;"- Jaki duch znowu?<br>Krzyknąłem:<br>- Mój!<br>On zapytał wówczas:<br>- Swojski? Ojczysty?<br>- Nie swojski, a swój!<br> - Swój? - zagadnął dobrotliwie. - Mówimy o swoim duchu? A czy znany nam jest przynajmniej duch króla Władysława? - I siedział.<br> Jaki król Władysław? Byłem jak pociąg przewekslowany niespodzianie na boczny tor króla Władysława. Zahamowałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego