Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
żonie, wołając:
- Wyjedziemy stąd zaraz. Zapomnisz o niej!
Wyjechali
Nikt wszakże nie mógł zapomnieć. Ani Jadwiga roztargnionego wzroku w odpowiedzi na wyznanie "ja bardzo kocham Władysia", ani Róża koliska "swoich ludzi" w blaskach prezbiterium, ani Władyś szelestu sukni matczynej w pustej, ciemnej nawie.
Róża często odwiedzała syna. Korespondencja z Władysiem - zawsze jednako żywa - nie wystarczała, odkąd syn założył rodzinę. Nieprzeparta ciekawość - mimo bolesnych rozczarowań sprowadzała matkę ciągle z powrotem w progi tego domu. I Władyś zawsze witał ją jak królową. To, że dokonał wyboru, że przed kataklicznością Róży schronił się w strefę równych pogód Jadwigi, uważał za wielkie swoje zwycięstwo. Ale
żonie, wołając: &lt;page nr=74&gt;<br>- Wyjedziemy stąd zaraz. Zapomnisz o niej! <br>Wyjechali <br>Nikt wszakże nie mógł zapomnieć. Ani Jadwiga roztargnionego wzroku w odpowiedzi na wyznanie "ja bardzo kocham Władysia", ani Róża koliska "swoich ludzi" w blaskach prezbiterium, ani Władyś szelestu sukni matczynej w pustej, ciemnej nawie. <br>Róża często odwiedzała syna. Korespondencja z Władysiem - zawsze jednako żywa - nie wystarczała, odkąd syn założył rodzinę. Nieprzeparta ciekawość - mimo bolesnych rozczarowań sprowadzała matkę ciągle z powrotem w progi tego domu. I Władyś zawsze witał ją jak królową. To, że dokonał wyboru, że przed &lt;orig&gt;kataklicznością&lt;/&gt; Róży schronił się w strefę równych pogód Jadwigi, uważał za wielkie swoje zwycięstwo. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego