Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
POLICJANT
Dzień dobry.

Policjant odsuwa krzesło, zamierza usiąść.

RYSIA
Gdziee?! Czekam na kogoś. Siądź se pan gdzie indziej! Czy źle zaparkowałam?

POLICJANT

(konspiracyjnie)
Gabrysiu, to ja! Nie poznajesz mnie?

Dopiero teraz Rysia rozpoznaje w policjancie Kilera. Wstaje od stolika i rzuca się mu na szyję.

RYSIA
Aaaa! Kiler!? Aleś mnie zażył!

KILER
Ciiii! Nie po to się przebieram, żebyś mnie wsypała!

RYSIA
Siadaj! I opowiadaj!

KILER
Co opowiadaj?! To ty masz mówić!

RYSIA
Nie, no, chciałabym wiedzieć, jak ci się mieszka i w ogóle, jak sobie radzisz?

KILER
Dziękuję, wszyscy zdrowi. Zawodowo też nie narzekam. Od kiedy jestem na wolności dostałem
POLICJANT<br>Dzień dobry.<br><br>Policjant odsuwa krzesło, zamierza usiąść.<br><br>RYSIA<br>Gdziee?! Czekam na kogoś. Siądź se pan gdzie indziej! Czy źle zaparkowałam?<br><br>POLICJANT<br><br>(konspiracyjnie)<br>Gabrysiu, to ja! Nie poznajesz mnie?<br><br>Dopiero teraz Rysia rozpoznaje w policjancie Kilera. Wstaje od stolika i rzuca się mu na szyję.<br><br>RYSIA<br>Aaaa! Kiler!? Aleś mnie zażył!<br><br>KILER<br>Ciiii! Nie po to się przebieram, żebyś mnie wsypała!<br><br>RYSIA<br>Siadaj! I opowiadaj!<br><br>KILER<br>Co opowiadaj?! To ty masz mówić!<br><br>RYSIA<br>Nie, no, chciałabym wiedzieć, jak ci się mieszka i w ogóle, jak sobie radzisz?<br><br>KILER<br>Dziękuję, wszyscy zdrowi. Zawodowo też nie narzekam. Od kiedy jestem na wolności dostałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego