Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
w ten sposób wytrzymam to wszystko, bo mi się już mózg zaczyna przewracać.

ZOFIA
To ci panowie niech ci dadzą. Oni mnie poczęstowali. Nie masz pojęcia, Leon, co za cudowna rzecz. Zupełnie nowe życie zaczęłam.
DE POKORYA
częstując Leona kokainą ze szklanej rurki
Pan zapewne jest bratem panny Zofii?
LEON
zażywszy dużą dawkę; osypany jest białym proszkiem
Nie, panie - mężem. A u tej pani jestem na utrzymaniu. Pani Lucyna Beer.
DE LA TRÉFOUILLE
Ach, panie, my lubimy nadzwyczajności.
LEON
pociąga nosem
Masz rację, Zosiu - to cudowna rzecz, kokaina. Taką mam jasność w mózgu i nic mnie już nie obchodzi. Panowie zostaną
w ten sposób wytrzymam to wszystko, bo mi się już mózg zaczyna przewracać.<br>&lt;page nr=220&gt;<br> ZOFIA<br>To ci panowie niech ci dadzą. Oni mnie poczęstowali. Nie masz pojęcia, Leon, co za cudowna rzecz. Zupełnie nowe życie zaczęłam.<br> DE POKORYA<br> częstując Leona kokainą ze szklanej rurki<br>Pan zapewne jest bratem panny Zofii?<br> LEON<br> zażywszy dużą dawkę; osypany jest białym proszkiem<br>Nie, panie - mężem. A u tej pani jestem na utrzymaniu. Pani Lucyna Beer.<br> DE LA TRÉFOUILLE<br>Ach, panie, my lubimy nadzwyczajności.<br> LEON<br> pociąga nosem<br>Masz rację, Zosiu - to cudowna rzecz, kokaina. Taką mam jasność w mózgu i nic mnie już nie obchodzi. Panowie zostaną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego