Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
załatwiamy u mnie, w galerii. Zresztą rzadko. Dostałem szerokie pełnomocnictwa.
- W biurze snuła się skąpa wiadomość: Rottweiler buduje pałac i tyle. Nic nie wiedziano o lokalizacji. On o inwestycji nie mówił. Natomiast co miesiąc urządza - uważaj - na koszt firmy kolacje przy świecach. Za każdym razem w innym lokalu. Według niego: zbieg integrujący środowisko. Firma powinna być jak rodzina. Dzisiaj podstawiono autokar pod biuro i rodzinę dowieziono. Nie zdążyłam, właściwie nie chciało mi się integrować już w autobusie, więc pozwoliłam sobie na szaleństwo, taksówkę.
- Nie masz samochodu?
- Mam służbowy. Ale szukanie parkingu, benzyna... kieliszek czegoś...
- Tu parking przypomina lotnisko dla rakiet międzygwiezdnych
załatwiamy u mnie, w galerii. Zresztą rzadko. Dostałem szerokie pełnomocnictwa.<br>- W biurze snuła się skąpa wiadomość: Rottweiler buduje pałac i tyle. Nic nie wiedziano o lokalizacji. On o inwestycji nie mówił. Natomiast co miesiąc urządza - uważaj - na koszt firmy kolacje przy świecach. Za każdym razem w innym lokalu. Według niego: zbieg integrujący środowisko. Firma powinna być jak rodzina. Dzisiaj podstawiono autokar pod biuro i rodzinę dowieziono. Nie zdążyłam, właściwie nie chciało mi się integrować już w autobusie, więc pozwoliłam sobie na szaleństwo, taksówkę.<br>- Nie masz samochodu?<br>- Mam służbowy. Ale szukanie parkingu, benzyna... kieliszek czegoś...<br>- Tu parking przypomina lotnisko dla rakiet międzygwiezdnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego