Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 9
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przez księdza Władysława Smolenia, z której wymową rzeźbiarz nie całkiem się zgadzał, jedna praca magisterska, kilka filmów dokumentalnych. I to wszystko.
Na szczęście jednak pozostały rzeźby, które świadczą o talencie ich twórcy, chronione przez syna Antoniego, Marcina, również artystę rzeźbiarza, czuwającego nad spuścizną po Ojcu. Dziś, z okazji wystawy, która zbiega się z osiemdziesiątą rocznicą urodzin "Bożego drwala", jak kiedyś Rząsę nazwała Halina Kenarowa, Marcin wspomina swojego Ojca. Oddajmy mu głos:

*


Ojciec zmarł, jak miałem 15 lat, dlatego moje wspomnienia z nim związane to dzieciństwo i bardzo wczesny okres młodości. Często osoby zwiedzające galerię pytają mnie, czy Ojciec był taki smutny
przez księdza Władysława Smolenia, z której wymową rzeźbiarz nie całkiem się zgadzał, jedna praca magisterska, kilka filmów dokumentalnych. I to wszystko.<br>Na szczęście jednak pozostały rzeźby, które świadczą o talencie ich twórcy, chronione przez syna Antoniego, Marcina, również artystę rzeźbiarza, czuwającego nad spuścizną po Ojcu. Dziś, z okazji wystawy, która zbiega się z osiemdziesiątą rocznicą urodzin "Bożego drwala", jak kiedyś Rząsę nazwała Halina Kenarowa, Marcin wspomina swojego Ojca. Oddajmy mu głos:<br><br>*<br><br>&lt;div1&gt;<br>Ojciec zmarł, jak miałem 15 lat, dlatego moje wspomnienia z nim związane to dzieciństwo i bardzo wczesny okres młodości. Często osoby zwiedzające galerię pytają mnie, czy Ojciec był taki smutny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego